Czy warto chodzić do teatru?
- Teatr jest po nic, ale bez teatru nie można żyć – rozpoczął swoją prelekcję Stanisław Górka. Aktor opowiedział słuchaczom o swoim dzieciństwie w Dęblinie i pierwszym kontakcie z Operą Kameralną oraz Teatrem Ziemi Mazowieckiej, który często wystawiał sztuki w dęblińskim Klubie Oficerskim. Jednak przedstawieniem, które wtedy wywarło na niego największy wpływ był spektakl "Odprawa posłów greckich" w reżyserii Ludwika René. Od tamtego czasu, dzięki wpływowi instruktorki teatralnej Marty Jakubowskiej, młody Stanisław Górka uczestniczył w licznych szkolnych przedstawieniach i konkursach recytatorskich. Wtedy też zainteresował się piosenką jako formą sztuki. Utworem, który wspomniał po latach, była "Modlitwa" (Dopóki ziemia kręci się) Bułata Okudżawy. Oczywiście podczas prelekcji dla sokołowskich seniorów, Stanisław Górka nie omieszkał wykonać tego utworu przy akompaniamencie gitary.
Cały wykład był swoistą spowiedzią przeplataną piosenkami, które wywarły szczególny wpływ na życie aktora. Podczas wspominania Festiwali Piosenki Radzieckiej wykonał utwór "Moskwiczi" Marka Bernesa. W trakcie opowieści o swoich wrażeniach po spektaklu "Przyjacielski Związek Bułata Okudżawy" wystawionego w Teatrze Stara Prochownia zaśpiewał "Ach, panie, panowie" do słów Agnieszki Osieckiej. Wykonał także piosenkę Seweryna Krajewskiego "Śpiewka o pękniętym sercu" oraz "Mury" Jacka Kaczmarskiego.
Aktor wspominał swój wyjazd do Stuttgardu w RFN i sztuki teatralne, które miał okazję tam zobaczyć, a także swój roczny pobyt w Stanach Zjednoczonych, gdzie poznał życie teatralne Nowego Jorku i usłyszał na żywo Pavarottiego. Odwiedzał wtedy często Minneapolis i znajdujący się tam teatr repertuarowy. Obejrzał tam dramat Edmonda Rostanda "Cyrano de Bergerac".
W 1992 r., w myśl zasady, że teatr należy kreować samemu, wyreżyserował wraz z Wojciechem Machnickim przedstawienie "Ten drogi Lwów". Od tamtego czasu pracował w ramach Kameralnych Form Wokalno-Aktorskich.
W 2013 r. wystąpił w sztuce "Gruziński toast albo szkielet śledzia" Wojciecha Solarza. Jak sam mówił, myślami wracał wtedy do historii swojego pradziadka Aleksandra Mikulskiego, który został przez NKWD zesłany na tereny Związku Radzieckiego. Przy okazji tego wspomnienia Stanisław Górka wykonał utwór Bułata Okudżawy "Pieśń gruzińska".
Aktor wspomniał także swoją główną rolę w sztuce reż. Tadeusza Wiśniewskiego "Colas Breugnon". Później wykonał utwór "Jak ktoś jest żłób, będzie żłób" Brassensa w tłumaczeniu Wojciecha Młynarskiego.
Pod koniec spotkania gość wykonał ostatni utwór "Absolutnie", który znany jest z czołówki filmu "Droga". Piosenka znalazła się na płycie "DROGA Wojciecha Młynarskiego i Jerzego Derfla", na której wszystkie utwory wykonuje właśnie Stanisław Górka.
Podsumowując swój wykład, Stanisław Górka na pytanie "Czy warto chodzić do teatru?" odpowiedział "nie". Po chwili jednak dodał, że nie warto chodzić do teatru, w którym prezentowane sztuki nie wzruszają publiczności. Warto chodzić do dobrego teatru, który czerpiąc z teatru greckiego, pozwala przeżyć widzowi katharsis, czyli oczyszczenie przez sztukę.
Stanisław Górka jest absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie, gdzie obecnie jest wykładowcą. Tam też zdobył tytuł doktora, zrobił habilitację, a w końcu zyskał stopień profesora. Występował w Teatrze Dramatycznym, Teatrze Nowym i Teatrze Polskim. Najdłużej związany był z Teatrem Współczesnym. Obecnie współpracuje z Towarzystwem Teatralnym Pod Górką.
Katarzyna Dybowska
« wróć | komentarze [0]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu