Czarna, ale jednak śliska
Drogi nie były we wtorek bezpieczne. Kierowcy przyzwyczajeni do niemal wiosennych warunków, panujących od kilku dni, mogli się mocno rozczarować...
We wtorek 18 stycznia rano na drogach było bardzo ślisko. Znów wyjechały na nie piaskarki. A pogoda przyczyniła się do dwóch niebezpiecznych zdarzeń.
BMW w ogrodzenie
Najpierw, około godz. 8.20 na ul. Kolejowej w Sokołowie Podlaskim, kierująca samochodem osobowym BMW wpadła w poślizg i zatrzymała się na ogrodzeniu posesji. 26-letnia kobieta nie odniosła obrażeń. Była trzeźwa.
Silnik przeszkadzał
- Kilkanaście minut później doszło do kolejnego zdarzenia na śliskiej drodze. Tym razem na trasie Jabłonna Lacka- Sokołów Podlaski, kierujący polonezem mężczyzna wpadł w poślizg i zatrzymał się na przydrożnym drzewie – informuje Sławomir Tomaszewski, rzecznik prasowy sokołowskiej policji. - Zarówno kierującego, jak i jego 75-letnią małżonkę, pogotowie przewiozło do szpitala. Kierowca był trzeźwy. Jak ustalili policjanci na miejscu, kierująca nie odniosła by takich obrażeń, gdyby miała zapięte pasy bezpieczeństwa.
Zapiąć ich jednak nie bardzo miała jak – w miejscu, gdzie znajdują się mocowania pasów, między siedzeniami był przewożony silnik elektryczny.
-W przypadku dachowania, mógłby on być śmiertelnym zagrożeniem dla osób jadących pojazdem – dodaje rzecznik. – Przy okazji po raz kolejny apelujemy do kierowców o rozważna jazdę. Przy warunkach pogodowych, jakie panują w styczniu, można się spodziewać, że czarna jezdnia, nie zawsze będzie bezpieczna. Może być również bardzo śliska.
BOŻENA GONTARZ
FOT. S. TOMASZEWSKI
« wróć | komentarze [0]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu