29
2022
2022-12-19

Cmentarz w Skrzeszewie jako fragment naszej „Małej Ojczyzny”


„Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć tracą życie”. Groby zmarłych i cmentarze są księgą polskiego losu. Mogiłami pisane były polskie dzieje w wymiarze jednostkowym oraz zbiorowym. Cmentarz jest miejscem kreującym osobliwą wspólnotę żywych. Od pokoleń obyczajem milionów Polaków jest odwiedzanie grobów rodzinnych. Odkąd pamiętam, w dzień Wszystkich Świętych przyjeżdżałem z Mamą do kościoła i na cmentarz w Skrzeszewie na groby przodków: 40 lat temu spoczęli tu moi dziadkowie z Liszek. Zawsze pamiętam również, że przy kościele od średniowiecza spoczywa chyba 15 pokoleń przodków mojej babci Wiktorii Nasiłowskiej z domu Wierzbickiej z Liszek.

Historia mieszkańców Skrzeszewa i okolic jest zapisana na cmentarzach. Miejsce pochówków pokoleń mieszkańców skrzeszewskich znajduje się na parafialnym cmentarzu w Skrzeszewie. Obecny cmentarz został założony ok. 1850 r. na skraju wsi od strony Liszek Zakładanie cmentarzy za wsią wynikło z odgórnych zarządzeń administracyjno-sanitarnych. Wcześniej od momentu powstania parafii w 1428 r. zmarłych chowano na cmentarzyku przykościelnym. Z tamtego czasu zachowały się tylko dwa nagrobki z piaskowca: pomnik proboszcza Stanisława Korzebskiego (zm. w 1849 r.) i Józefa Ochenkowskiego - dziedzica skrzeszewskiego (zm. 1848 r.). Obok znajduje się krypta grobowa, gdzie znalazły się szczątki posła Franciszka Obniskiego (zm. ok. 1840 r.), jego prawnuka Karola Ochenkowskiego (zm. 1925 r.) i pozostałych członków rodziny. Z XIX w. zachowało się kilka krzyży żeliwnych, w tym oryginalny krzyż poświęcony „Dwóm siostrom” (Emilii i Annie z Piłsudskich) oraz wmurowana w parkan tablica Pawła Bądzyńskiego dziedzica Czekanowa (zm. 1848 r.). Na obecnym cmentarzu spoczywa ok. sześciu ostatnich pokoleń mieszkańców Skrzeszewa i okolic.

W dawnych czasach niewielu było stać na murowany nagrobek, ślady dawnych pochówków w postaci dębowych krzyży i ziemnych grobów zniszczyła przyroda. Kilkanaście zachowanych XIX- wiecznych pomników zostało postawionych na grobach ludzi majętnych, najczęściej właścicieli dóbr Skrzeszew i kilku okolicznych folwarków.

Najstarszym grobowcem na cmentarzu jest nagrobek z piaskowca dziedziców z Zalesia Jana Wasilewskiego (1803-1889) i Anieli z Gałeckich (1800-1871), pochodzącej ze starej rodziny Gałeckich z Czapli Andrelewicz. Napisy na nagrobku odnotowują także następne pokolenie: Edwarda Wasilewskiego i Julii z Bujalskich. Ostatnio grób został odnowiony, a na płycie dopisano kolejne pokolenie: dr Aleksandra Wasilewskiego (1884-1944), który przed wojną był lekarzem w Kołomyi i senatorem, a zginął w 1944 r. we Włoszech pod Ankoną w szeregach II Korpusu gen. Andersa. Symboliczny grób Aleksandra i zmarłego w Rosji w 1940 r. jego synka świadczą, że gdzieś w świecie żyją jeszcze przedstawiciele tej podlaskiej rodziny.

W głównej alei cmentarnej znajduje się okazały grób dziedzica dóbr skrzeszewskich Karola Ochenkowskiego (zm. 1894 r.), który w 1863 r. działał ofiarnie jako kierownik organizacji cywilnej okręgowej. Obok stoi żeliwny nagrobek jego dzieci Adasia i Władzi. W Skrzeszewie są pochówki trzech pokoleń Ochenkowskich, o której to rodzinie, bardzo światłej, pisała żona prof. Tatarkiewicza. Z tej rodziny pochodził m.in. brat Karola - Władysław Ochenkowski (zm. 1908 r.), także powstaniec styczniowy, po udaniu się na emigrację – profesor Uniwersytetu we Lwowie i w końcu jego rektor; Władysław został pochowany został w grobie rodziny Orzechowiczów w Kalnikowie za Przemyślem.

Nieco z tyłu jest oryginalny grób Franciszka Bronikowskiego (zm. 1870 r.), wieloletniego rządcy dóbr skrzeszewskich, znakomitego rolnika i zasłużonego opiekuna rodziny Ochenkowskich. Ten piękny grób aż woła o jego szybką renowację

Tuż obok znajduje się pomnik Władysława Bądzyńskiego (zm. 1898 r. i jego żony Franciszki z Kowalskich. Bądzyńscy w XIX w. przez dwa pokolenia byli właścicielami folwarku Czekanów. Z dzieci Władysława – syn Stanisław (1862-1929) zyskał uznanie jako profesor medycyny na Uniwersytecie Lwowskim i Uniwersytecie Warszawskim.

Do kolejnych ziemiańskich grobów należy przede wszystkim grób Czesława Korycińskiego z Wirowa (zm. 1905 r.), grób Wacława Moczulskiego (zm. 1938 r.) z Frankopola i jego córki Kamy (zm. 1981 r.), grób Henryka Głogowskiego (zm. 1918 r.) z żoną z Karskich oraz grób właścicieli folwarku Mołomotki - Ludwika Strusa i jego syna posła Stefana Strusa (zm. 1945 r.).

Zachowały się także stare pomniki z piaskowca bądź żeliwne pomniki sprzed I wojny osób, o których mniej wiemy, są to pomniki bardziej majętnych mieszkańców kilku miejscowych zaścianków.

Oddzielny rodzaj grobów stanowią kwatery żołnierskie. Skrzeszew był świadkiem dużej bitwy z 19 VIIII 1920 r. ułanów Brygady Jazdy Ochotniczej mjr. Feliksa Jaworskiego z bolszewikami. Ok. 40 poległych w tej bitwie ułanów zostało wtedy pochowanych w centralnej części cmentarza w Skrzeszewie. Groby żołnierskie z 1920 r. na cmentarzu parafialnym pozostały do dzisiaj, aczkolwiek nie uchroniło to najokazalszych granitowych nagrobków ułanów od dewastacji w czasach PRL, w tym grób 26- letniego ułana Feliksa Montaka z Warszawy. Nie zachowały się oczywiście także pierwotne dębowe krzyże. W 1993 r., kiedy stał się możliwy powrót do tradycji rocznicowych i odnowienie grobów, odsłonięto na cmentarzu Pomnik Poległych Ułanów Groby są cząstką naszej przeszłości. Obowiązkiem każdego pokolenia jest ich ocalenie od zapomnienia i przekazanie przyszłym pokoleniom, co oznacza także obowiązek ratowania zabytkowych nagrobków o wartości historycznej i artystycznej.

Cmentarz jest najlepszym miejscem pamięci - łącznikiem między światem żywych i umarłych. Ugruntowana w polskiej tradycji pamięć o Dniu Zadusznym - Święcie Zmarłych jest najlepszym dowodem na to, że zmarli tworzą wspólnotę z nami także po śmierci.









Bogusław Niemirka

« wróć | komentarze [1]

Dodaj komentarz

Komentarz zostanie dodany po akceptacji przez administratora serwisu






Odśwież kod



Komentarze do tego wpisu

Gdyby nie ciekawe fakty historyczne ukazane przez Pana Niemirkę, umknęłyby naszej uwadze tak ważne postacie i losy z nimi związane. A przecież żyli wśród naszych przodków, blisko. Dlatego proszę przyjąć wyrazy wdzięczności i podziwu za odszukanie tak ważnych informacji ocalonych przez Pana. W Skrzeszewie w kościelnej zakrystii są dwa portrety osób pochowanych na cmentarzu miejscowym. Czy udałoby się dotrzeć do nich i określić czyje to podobizny? Proszę nie ustawać w pisaniu tak interesujących artykułów. Gorąco pozdrawiamy. Stali czytelnicy.

Stały czytelnik
2023-01-16 20:35:09
Strona 1/1






Dane kontaktowe