2013-08-16
Mieszkańcy wsi Kobylany Skorupki skarżą się na drogę powiatową, a starostwo ciągle odsyła ich z kwitkiem.
Droga między Kobylanami Skorupkami a Paprotnią należy do dróg powiatowych, jednak jest to zwykła żwirówka. Mieszkańcy chcieliby mieć tam asfalt. Jak się okazuje, jest to marzenie ściętej głowy.
- Wiele razy byłem w starostwie, ale zarząd ciągle odsyła nas z kwitkiem. Mówią, że nie ma na to pieniędzy - mówi sołtys wsi Kobylany Skorupki, Krzysztof Strzała. - Starosta mówi, że jeśli znajdą się dotacje unijne, wtedy starostwo też się dołoży. Gmina Repki również się dołoży ale dopiero wtedy, gdy starostwo coś da - kontynuuje Pan Krzysztof.
Droga pomiędzy Kobylanami a Paprotnią jest własnością dwóch powiatów. 740 metrów tej drogi należy do powiatu sokołowskiego, pozostała część jest własnością powiatu siedleckiego. Mieszkańcy pobliskich miejscowości muszą codziennie tą drogą dojeżdżać do szkoły i pracy do Sokołowa lub Siedlec. Teraz droga jest przejezdna, ale w trakcie wiosennych roztopów nie było tak pięknie. Wkrótce czekają nas deszcze i burze, więc problem z pewnością znowu powróci.
- Czy ktoś, oprócz Pana, też interweniuje? - zapytałem pana sołtysa. - Oczywiście, cała wieś interweniuje, ale bezskutecznie. Mieszkańcy pobliskiej wsi Kaliski (gm. Paprotnia, powiat siedlecki) też szukają pomocy w siedleckim starostwie. Efekt jest podobny jak w naszym przypadku - opowiada Krzysztof Strzała.
W tej sytuacji zadzwoniłem do sokołowskiego starostwa z pytaniem, czy jest szansa, by zrealizować prośbę mieszkańców. W słuchawce usłyszałem to, co mieszkańcy wsi: w chwili obecnej nie ma na to pieniędzy!
- Już od 15 lat prosimy o pomoc - skarży się pan sołtys wsi Kobylany Skorupki. - Nie prosimy o wiele kilometrów, lecz o krótki odcinek (1100 metrów). Czy to jest tak dużo? - pyta sołtys.
KAMIL WASZCZUK
Chcemy lepszej drogi!
Mieszkańcy wsi Kobylany Skorupki skarżą się na drogę powiatową, a starostwo ciągle odsyła ich z kwitkiem.Droga między Kobylanami Skorupkami a Paprotnią należy do dróg powiatowych, jednak jest to zwykła żwirówka. Mieszkańcy chcieliby mieć tam asfalt. Jak się okazuje, jest to marzenie ściętej głowy.
- Wiele razy byłem w starostwie, ale zarząd ciągle odsyła nas z kwitkiem. Mówią, że nie ma na to pieniędzy - mówi sołtys wsi Kobylany Skorupki, Krzysztof Strzała. - Starosta mówi, że jeśli znajdą się dotacje unijne, wtedy starostwo też się dołoży. Gmina Repki również się dołoży ale dopiero wtedy, gdy starostwo coś da - kontynuuje Pan Krzysztof.
Droga pomiędzy Kobylanami a Paprotnią jest własnością dwóch powiatów. 740 metrów tej drogi należy do powiatu sokołowskiego, pozostała część jest własnością powiatu siedleckiego. Mieszkańcy pobliskich miejscowości muszą codziennie tą drogą dojeżdżać do szkoły i pracy do Sokołowa lub Siedlec. Teraz droga jest przejezdna, ale w trakcie wiosennych roztopów nie było tak pięknie. Wkrótce czekają nas deszcze i burze, więc problem z pewnością znowu powróci.
- Czy ktoś, oprócz Pana, też interweniuje? - zapytałem pana sołtysa. - Oczywiście, cała wieś interweniuje, ale bezskutecznie. Mieszkańcy pobliskiej wsi Kaliski (gm. Paprotnia, powiat siedlecki) też szukają pomocy w siedleckim starostwie. Efekt jest podobny jak w naszym przypadku - opowiada Krzysztof Strzała.
W tej sytuacji zadzwoniłem do sokołowskiego starostwa z pytaniem, czy jest szansa, by zrealizować prośbę mieszkańców. W słuchawce usłyszałem to, co mieszkańcy wsi: w chwili obecnej nie ma na to pieniędzy!
- Już od 15 lat prosimy o pomoc - skarży się pan sołtys wsi Kobylany Skorupki. - Nie prosimy o wiele kilometrów, lecz o krótki odcinek (1100 metrów). Czy to jest tak dużo? - pyta sołtys.
KAMIL WASZCZUK
« wróć | komentarze [0]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu
Strona 1/1
