29
2022
2020-01-23

Budżet na 2020 r. – trudny, ale ambitny


Na sesji Rady Miasta zwołanej 17 grudnia 2019 r. głównym tematem dyskusji był budżet na 2020 r. Zaplanowano w nim wiele ambitnych inwestycji i przedsięwzięć. Chociaż dochody i wydatki po raz kolejny przekroczą kwotę 100 mln zł, większość radnych podchodzi do tematu dość optymistycznie.

Już na początku posiedzenia radny Zygmunt Wycech wnioskował o zdjęcie z porządku obrad punktu dotyczącego uchwalenia przyszłorocznego budżetu. Prośbę swoją motywował tym, że radni zbyt późno otrzymali projekt uchwały i nie mieli wystarczająco czasu, aby w pełni zapoznać się z jego treścią. Wniosek radnego został jednak odrzucony większością głosów.

W projekcie uchwały zapisano, że dochody do budżetu Miasta na rok 2020 ustala się w kwocie 107.718.184 zł, z czego dochody bieżące to 101.983.184 zł, a dochody majątkowe – 5.735.000 zł. Równie wysokie kwoty zapisano po stronie wydatków. Mają one wynosić 108.065.484 zł. W tym przypadku wydatki bieżące ustalono w kwocie 101.875.484 zł, a wydatki majątkowe w kwocie 6.190.000 zł.

Ustalono także deficyt budżetu Miasta w wysokości 347.300, który zostanie pokryty przychodami pochodzącymi z zaciągniętych kredytów. Ich suma wyniesie 2.211.000 zł. Dodatkowo ustalono rozchody budżetu na kwotę 1.863.700 zł z tytułu spłaty wcześniej zaciągniętych kredytów (663.700 zł) i wykupu wyemitowanych obligacji komunalnych (1.200.000 zł). Rezerwa ogólna wyniesie 130.000 zł, a rezerwa celowa – 290.000 zł.

Tak przygotowaną treść uchwały pozytywnie zaopiniowała Regionalna Izba Obrachunkowa. Nie obyło się jednak bez zastrzeżeń. RIO zwróciło uwagę, że miasto musi bardzo rygorystycznie przestrzegać swoich wydatków. Jeżeli tego nie zrobi, może pojawić się poważny problem z płynnością funduszy. Do zastrzeżeń RIO nawiązał radny Michał Lipiński, pytając, czy takie zagrożenie w pewnym momencie nie nastąpi. Skarbnik Grażyna Grądzka uspokoiła radnych, wyjaśniając, że Miasto radzi sobie ze spłatą długów.

Ale zaciągnięte kredyty to nie jedyna kwestia spędzająca sen z powiek sokołowskim radnym. Na budżet Miasta w 2020 r. wpłyną znacząco dwie kwestie: wysokość subwencji oświatowej i opłaty za wywóz nieczystości. W połowie roku ma nastąpić dwukrotna podwyżka cen za odbiór odpadów komunalnych. Jak wyjaśnił Burmistrz Bogusław Karakula, sokołowskie władze nie będą miały większego wpływu na szybujące w górę opłaty. Każdy samorząd będzie musiał dostosować swoje uchwały do decyzji Sejmu. Przypomniał, że Sokołów jest jednym z dwudziestu miast w Polsce o najniższej opłacie za wywóz nieczystości. – Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której mieszkańcy są zmuszeni do opłat w kwocie 63 zł za wywóz śmieci, a tak jest w wielu innych miastach. U nas udało się tą cenę utrzymać na poziomie 14 zł – mówił.

Bogusław Karakula uspokajał, że budżet zawsze jest płynny i sprawy z nim związane trzeba ustalać na bieżąco. Podkreślił, że nie można zrezygnować z realizacji inwestycji, co do których podjęto już zdecydowane kroki. – Można zastanawiać się nad inwestycjami, nad którymi prace jeszcze się nie rozpoczęły, ale będziemy starali się zrealizować wszystkie zaplanowane projekty. Zawsze trzeba szukać możliwości finansowania. W pierwszej kolejności będziemy realizować inwestycje, do których otrzymamy dofinansowanie z zewnątrz na poziomie przynajmniej 80% – podsumował.

Na uwagę zasługuje fakt, że w minionym roku władzom miasta udało się ściągnąć z zewnątrz dofinansowania w łącznej kwocie ponad 10 mln zł. Przy budżecie w wysokości ponad 100 mln zł to około 8-9%, a przy inwestycjach - powyżej 30% wydatków.

Podczas dyskusji radna Krystyna Matysiak odczytała fragment objaśnień do uchwały budżetowej, gdzie czytamy: „Miasto nie jest już w stanie wypracować takich dochodów własnych, które by wystarczyły na wykonanie wszystkich zadań, do jakich samorząd jest zobligowany, bez gruntownych zmian w strukturze wydatków miejskich. Bez istotnych zmian w strukturze wydatków, jednostki, które dokonają zmian w strukturze wydatków lub chociażby utrzymania ich na poziomie zaplanowanym w projekcie, w IV kwartale 2020 r. mogą pojawić się trudności w regulowaniu przez jednostki swoich zobowiązań.” Zdaniem radnej, władze miasta powinny zastanowić się nad opracowaniem gruntownego planu zmian w strukturze wydatków miejskich. – Zmiany „na bieżąco”, czyli wszystkie „przesunięcia” i szukanie źródeł kolejnych dofinansowań mogą nie wystarczyć. Wydaje mi się, że jeżeli taki plan udałoby się opracować do końca marca, do uniknęlibyśmy tych zagrożeń, o których właśnie przeczytałam. Nie chodzi tylko o 2020 rok. Jeśli pod koniec tego roku pojawią się problemy, to będziemy się z nimi borykać zapewne aż do roku 2022. Taki plan by nie zaszkodził, a pewnie nawet by bardzo pomógł – kontynuowała. - Ja patrzę na problem jak zwykła gospodyni domowa. Żadna z takich gospodyń nie założy możliwości, że w pewnym momencie zabraknie jej pieniędzy. Już zawczasu będzie się zastanawiać, na czym zaoszczędzić, aby do takiej sytuacji nie dopuścić.

- Ten plan, o którym Pani mówi, to jest „wróżenie z fusów”. Jeśli nie będziemy mieli konkretnych danych ze strony rządowej i ze strony ustawodawcy, to możemy sobie „pogdybać”. Zmiany, o których pani mówi, mogą się ograniczać tylko do zmniejszenia wydatków. Nam zależy na tym, aby pozyskiwać dofinansowania również na działalność bieżącą. Cały czas kontrolujemy wydatki, aby środków nam nie zabrakło, ale bez rozwiązań systemowych możemy się jedynie „drapać za uchem” – odpowiedział Burmistrz.

O głos poprosił także radny Zygmunt Wycech, który prosił, aby radni nie spoczywali na laurach, ale postarali się o odrobinę samokrytyki. Jak przyznał, w statucie Rady Miasta istnieje zapis o inicjatywie uchwałodawczej, z której radni nie skorzystali. – W ubiegłym roku cieszyłem się, że nie przewidziano deficytu, a wręcz przeciwnie – pojawiła się nadwyżka budżetowa. Niestety w budżecie na 2020 r. znów przewidziano deficyt. Uważam, że jesteśmy zbyt optymistyczni. Należy zaplanować pewne cięcia i oszczędności w wydatkach administracyjnych: w Urzędzie Miasta, Centrum Pomocy Socjalnej, Ośrodku Sportu i Rekreacji i Sokołowskim Ośrodku Kultury. Powinniśmy skupić się na jednostkach, przynoszących dochody do budżetu np. na Parku Przemysłowym. Uważam, że Rada Miasta powinna wystąpić do organów nadrzędnych, takich jak Biuro Analiz Sejmowych czy Rządowe Centrum Studiów Strategicznych w celu poddania analizie potrzeb przemysłowych w naszym rejonie - mówił. Radny zaznaczył, że z powodu braku miejsc pracy młodzi, wykształceni ludzie wyjeżdżają do większych aglomeracji. - Zadaniem samorządu powinno być działanie przy tworzeniu nowych miejsc pracy czy pomoc przy budowaniu tanich mieszkań dla młodych obywateli – dodał. Kończąc swoje wystąpienie, apelował również o wygospodarowanie w budżecie kwoty około 30 tys. zł na ułożenie chodnika przy ul. Działkowej.

- Sam Pan sobie zaprzecza. Najpierw mówi Pan, że trzeba ograniczać wydatki, najlepiej zamknąć Ośrodek Kultury, szkoły, OSiR, a za zaoszczędzone w ten sposób pieniądze ułożyć chodnik na ul. Działkowej, który według pana jest najważniejszą inwestycją w mieście. Nie wiem, skąd Pan wziął kwotę 30 tys. zł, bo według mnie jest to kwota zdecydowanie za mała na budowę takiego chodnika, nawet jeśli będziemy go budować z kostki z odzysku. Jeśli uważa Pan, że jakieś nadrzędne organy pomogą nam przy zaplanowaniu naszych wydatków, to jest pan w błędzie. Jeśli sami sobie nie pomożemy, to nikt za nas nic nie zrobi – odpowiedział Burmistrz.

Do zmian w miejskiej infrastrukturze odniósł się radny Michał Lipiński, który zwrócił uwagę na zły stan nawierzchni ul. Fabrycznej. – Może zamiast zastanawiać się nad oszczędnościami w Urzędzie Miasta, to warto by było wyremontować drogę przy Parku Przemysłowym i w ten sposób ściągnąć inwestorów. Nowe firmy to nowe miejsca pracy i dodatkowe wpływy do budżetu miasta.

- Proszę państwa, ja nie wiem, o co chodzi z tymi miejscami pracy. To jest jakaś fobia. Na dzień dzisiejszy w Sokołowie nie ma ludzi do pracy, a nie miejsc pracy. Nie powtarzajmy sloganów ludzi, którzy mieszkają w Warszawie i przyjeżdżają tutaj raz na miesiąc. Nie tylko w Sokołowie tak się dzieje, że młodzi ludzie wyjeżdżają, bo w większych miastach mają lepsze warunki na start. My nie jesteśmy
w stanie zbudować przemysłu takiego, jaki jest w Warszawie, czy takiej galerii handlowej, jaka jest w stolicy. Na dzień dzisiejszy bezrobocie w Sokołowie jest poniżej 5%. I to też nie oznacza, że te osoby nie pracują. Część z nich woli po prostu pracować „na czarno”
– ripostował Burmistrz. – Jeżeli chodzi o ul. Fabryczną, to jest zaplanowana jej przebudowa razem z krzyżówką z ul. Węgrowską i wjazdem do Parku Przemysłowego. Proszę pamiętać, że ul. Fabryczna i droga w kierunku Przywózk to droga powiatowa, a Miasto Sokołów i Gmina Sokołów mogą partycypować w kosztach przebudowy. Projekt jest opracowywany, więc to nie jest tak, że się nic nie robi.

Przewodniczący Rady Miejskiej Waldemar Hardej tak podsumował dyskusję na temat budżetu na rok 2020 r.:

Już w ubiegłym roku budżet przekroczył magiczną kwotę 100 mln zł po stronie wydatków i dochodów. W tym roku stało się tak ponownie. Z taką kwotą, w naszych warunkach, nieczęsto mamy do czynienia, zatem walczymy. Przed panem burmistrzem zadanie trudne. Dotychczasowe budżety udawało się zrealizować, więc nie widzimy powodów, dla których miałoby się to nie udać i tym razem. Zakładam, że będziemy mogli udzielić panu burmistrzowi gratulacji za wykonanie budżetu za 2020 r.

KDC 
Fot. UM Sokołów Podlaski

« wróć | komentarze [0]

Dodaj komentarz

Komentarz zostanie dodany po akceptacji przez administratora serwisu






Odśwież kod



Komentarze do tego wpisu

Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu

Strona 1/1






Dane kontaktowe