2022-03-08
Braki paliwa na stacjach w całym powiecie
Wojna na Ukrainie i związane z nią informacje, umieszczane głównie w mediach społecznościowych, informujące o tym, że przez atak Rosjan na polskich stacjach zabraknie paliwa, doprowadziły do masowego tankowania samochodów również przez mieszkańców naszego powiatu.
Już od czwartku na większości stacji benzynowych w całej Polsce, w tym również w naszym powiecie, można było zobaczyć długie kolejki samochodów. Kierowcy stali w kilkusetmetrowych kolejkach niekiedy nawet po dwie godziny, a wielu z nich nie udało się ostatecznie zatankować, bo paliwa po prostu zabrakło. W piątek od rana sytuacja wyglądała nieco inaczej, kolejek było mniej, ale nie dlatego, że kierowcy przestali okupować stacje paliw. Nie było, ponieważ nie było także paliwa. Tyle, że był to skutek nie problemów z dostawami surowca, a olbrzymiego popytu ze strony klientów, na który stacje po prostu nie były przygotowane.
Jak podaje osoba pracująca na jednej z sokołowskich stacji paliw, przez masową panikę na ich stacji w ciągu jednego dnia klienci zatankowali tyle paliwa, ile wcześniej starczało im na trzy, a czasem nawet cztery dni. Wśród klientów widać było z kolei ogromne zaniepokojenie. Ci, którzy zdążyli, tankowali nie tylko baki samochodów, ale nalewali paliwo również do mauzerów czy karnistrów. Pracowników stacji pytano kiedy można spodziewać się dostaw, czy są one zaplanowane i czy paliwo faktycznie dojedzie.
W związku z ogromnymi brakami paliwa i paniką wśród kierowców, w piątek PKN Orlen wydał komuikat, w którym poinformował, że paliwa w Polsce nie zabraknie, ponieważ nasz kraj ma wystarczające zapasy i nie jest uzależniony w tej kwestii jedynie od Rosji.
Sytuacja ma się unormować w przeciągu kilku dni.
K.W.
Już od czwartku na większości stacji benzynowych w całej Polsce, w tym również w naszym powiecie, można było zobaczyć długie kolejki samochodów. Kierowcy stali w kilkusetmetrowych kolejkach niekiedy nawet po dwie godziny, a wielu z nich nie udało się ostatecznie zatankować, bo paliwa po prostu zabrakło. W piątek od rana sytuacja wyglądała nieco inaczej, kolejek było mniej, ale nie dlatego, że kierowcy przestali okupować stacje paliw. Nie było, ponieważ nie było także paliwa. Tyle, że był to skutek nie problemów z dostawami surowca, a olbrzymiego popytu ze strony klientów, na który stacje po prostu nie były przygotowane.
Jak podaje osoba pracująca na jednej z sokołowskich stacji paliw, przez masową panikę na ich stacji w ciągu jednego dnia klienci zatankowali tyle paliwa, ile wcześniej starczało im na trzy, a czasem nawet cztery dni. Wśród klientów widać było z kolei ogromne zaniepokojenie. Ci, którzy zdążyli, tankowali nie tylko baki samochodów, ale nalewali paliwo również do mauzerów czy karnistrów. Pracowników stacji pytano kiedy można spodziewać się dostaw, czy są one zaplanowane i czy paliwo faktycznie dojedzie.
W związku z ogromnymi brakami paliwa i paniką wśród kierowców, w piątek PKN Orlen wydał komuikat, w którym poinformował, że paliwa w Polsce nie zabraknie, ponieważ nasz kraj ma wystarczające zapasy i nie jest uzależniony w tej kwestii jedynie od Rosji.
Sytuacja ma się unormować w przeciągu kilku dni.
K.W.
« wróć | komentarze [0]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu
Strona 1/1
