Bp. Antoni Dydycz w Klubie Ciekawej Książki
Zbiór obejmuje łącznie 42 kazania, ułożone w porządku od najnowszych do najstarszych. Pierwsza z zamieszczonych homilii była wygłoszona na pogrzebie prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego w Warszawie 3 listopada 2012 roku, ostatnia - na zlocie z okazji 70-lecia Harcerstwa Polskiego 27 lipca 1981 w Serpelicach. Wstęp do książki napisał abp Andrzej Dzięga, metropolita szczecińsko-kamieński,
w tomie znajduje się też obszerna nota biograficzna i trzy krótkie recenzje.
W jednej z nich znajdziemy słowa, które doskonale charakteryzują wagę kazań zawartych w zbiorze: „Może jeszcze przyjdą takie czasy, że kazania bp. Antoniego Dydycza trafią do lektur szkolnych, jak trafiły tam kazania sejmowe księdza Piotra Skargi? Jest, bowiem w tych kazaniach coś wyjątkowego. Osadzają naszą teraźniejszość w szerokiej perspektywie kultury i historii ojczystej, aby ostatecznie wszystko odnieść do Chrystusowej Ewangelii i w niej szukać wskazań. Przebija w nich żywa wiara, wielka erudycja i głęboki patriotyzm autora”.
Na początku spotkania dyrektor Maria Koc przedstawiła dokonania autora i wprowadziła uczestników w tematykę książki. Następnie bohater wieczoru obszernie odpowiadał na pytania zadawane przez prowadzącą. Nawiązując do wyniku ostatniego konklawe, wspominał argentyńską polonię, która mimo upływu lat trwa w polskości, podobnie jak nasi rodacy w innych krajach. Apelował, żeby nie narzekać, wykazywać inicjatywę, podkreślał znaczenie zachowania kultury dla przetrwania narodu. Nie uciekał od współczesnych problemów Polski. Akcentował, że nie odróżniamy postępu od rozwoju, postęp nie zawsze służy rozwojowi człowieka. Odpowiadając na kolejne pytanie stwierdził, że o polityce może i powinien mówić każdy, bo polityka dotyczy nas wszystkich. Przybliżył też zebranym podstawowe zasady tworzenia kazań, zwracając uwagę na konieczność odniesień do Pisma Świętego. Zdradził też techniczne tajniki swojej pracy – okazuje się, że biskup swoje kazania pisze na maszynie.
W spotkaniu wzięła też udział s. Elżbieta Maria Płońska z wydawnictwa JUT, która na wstępie zaznaczyła, że to „dyrektor Henryk Wyrostkiewicz wpadł na pomysł, aby z tych wielkich kazań i homilii księdza biskupa wydobyć takie perełki”. Siostra Elżbieta, której dziełem jest zredagowanie książki, dokonała jej analizy i streszczenia. - Biskup Drohiczyński podejmuje w książce problemy współczesności, sprawy związane z rodziną oraz z sytuacją Kościoła w Polsce – mówiła między innymi. - Kościół to dla biskupa Dydycza pulsujące serce narodu polskiego i sama istota bycia Polakiem, człowiekiem, bycia chrześcijaninem. Kościół to są ludzie czujący, kochający, zmagający się z życiem, walczący o wolność i wartość swojego istnienia. Polska to ojcowizna, to skarbiec przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Rodzina to ostoja polskości i wiary. To szkoła patriotyzmu, świętości i miłości do Boga oraz innego człowieka, bo świętość i patriotyzm idą razem – wyjaśniała, przywołując obecną w nauczaniu bp. Dydycza myśl C.K. Norwida: „Narody, które tracą pamięć, tracą życie.”
W trakcie wieczoru był też czas na zadawanie pytań przez zebranych. Spotkanie zakończyły podziękowania od przedstawicieli władz powiatu, miasta i organizatorów, a potem gość długo podpisywał książki.
JO
« wróć | komentarze [2]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Kidyś zuch dziś Harcerz nie pozdrawia biskupa. |
czuj 2013-03-31 12:33:58 |
Nie ciekawy widok. Dobrze,że zuchów nie ma. |
Iza 2013-03-28 18:41:43 |