29
2022
2022-06-21

Bogusław Niemirka - Poznawanie historii lokalnych to proces ciągły...


Na uroczystości oddania nowego budynku władz Gminy Jabłonna Lacka w końcu maja 2022 r. głos zabrał Bogusław Niemirka, który był też autorem specjalnego folderu okolicznościowego z interesującymi materiałami z historii Gminy. Wójt Wiesław Michalczuk przedstawił autora folderu jako „jabłońskiego historyka”. Jak się czuje w tej roli zapytaliśmy samego zainteresowanego.

Czy czuję się jabłońskim historykiem? W zasadzie nie mam tutaj żadnej konkurencji, a więc pewnie tak jestem odbierany w naszej małej społeczności jabłońskiej. Od czasu wydania monografii w 2015 „Historia Gminy Jabłonna Lacka” miałem sporo telefonów i maili od osób, które interesowały się najczęściej przeszłością swoich rodzin czy danej miejscowości z Gminy Jabłońskiej i które uznały, że widać jestem najlepszym specjalistą mogącym zaspokoić ich ciekawość. I generalnie zawsze potrafiłem uzupełnić czy uporządkować ich wiedzę o przeszłości. Moje doświadczenia wskazują, że poznawanie historii lokalnych to proces ciągły. Monografię o Jabłonnie wydałem 7 lat temu, od tego czasu znajomość kilku ważnych wątków udało się znacząco pogłębić.

Proszę nam zdradzić, co to za nowe wątki historyczne?
Zawsze mnie frapowała postać bardzo zasłużonego dla Jabłonny kierownika miejscowej szkoły przez 40 lat Stanisława Stępnia (zm. 1991 r.). I otóż w 2018 r. udało mi się odnaleźć jego syna Rolanda Stępnia, mieszkańca Warszawy. Zrobiłem z nim dłuższy wywiad, a potem udało się zaprosić Pana Stępnia do Jabłonny. Przyjechał z małżonką, z rozrzewnieniem oglądał Jabłonnę i dawny dom rodzinny, który opuścił 60 lat temu. A w sferze historycznej uzyskałem sporo nowych informacji o realiach życia w Jabłonnie w czasie okupacji i początkach okresu PRL, a przy okazji kilka zdjęć z dawnego albumu rodzinnego Stępniów. Jedno z nich pochodzi z ok. 1923-1925 r. i jest wręcz przełomowe, gdyż przedstawia młodego Stanisława Stępnia z żoną Anną (też nauczycielką) ze sporą gromadką dziatwy szkolnej przed budynkiem gminy, będącym też siedzibą szkoły przed przebudową. Drugie pozyskane zdjęcie przedstawiało S. Stępnia wśród organizatorów odsłoniętego w Jabłonnie w dniu 11 listopada 1930 r. małego pomnika ku czci poległych w wojnie 1920 r. żołnierzy wojska polskiego z gminy Jabłońskiej.

Czy to był pierwowzór pomnika, który był odsłonięty w centrum Jabłonny 11 listopada 2018 r.?
Zdjęcie z 1930 r. stało się inspiracją do sporządzenia repliki pomnika, który był zniszczony przez Sowietów w końcu września 1939 r. Myśl odtworzenia pomnika była naszym lokalnym pomysłem na uczczenie stulecia odzyskania niepodległości Polski. Dzięki staraniom Wójta Gminy Wiesława Michalczuka pomysł ten udało się urzeczywistnić. Na uroczystości w Jabłonnie w dniu 11 listopada 2018 r. głos zabrał m.in. naoczny uczestnik odsłonięcia pomnika w 1930 r. blisko 100-letni Antoni Piętka z Bujał, który był wtedy uczniem.

Czy udało się Panu ustalić coś więcej o żołnierzach z gminy Jabłońskiej poległych w walkach 1920 r.?
Częścią pierwotnego pomnika była tablica z kilkunastoma nazwiskami poległych żołnierzy Wojska Polskiego, którzy pochodzili z terenu Gminy i których mogiły są porozrzucane na szlaku bojowym polskich jednostek. Niestety ta część zdjęcia jest niewyraźna i konkretnych nazwisk nie da się odczytać. W trakcie swoich kwerend w aktach sądowych znalazłem natomiast nazwisko Jana Połosy z Krzemienia, który poszedł do Wojska Polskiego na początku 1919 r. Trafił do 1 Pułku Piechoty 1 Dywizji Piechoty Legionów, która walczyła z bolszewikami na newralgicznych odcinkach frontu. Połosa zginął na Ukrainie w końcu 1919 r. W Krzemieniu pozostała dopiero co poślubiona żona i maleńka córka. Wnuczką Jana Połosy była znana wielu pokoleniom uczniów Janina Sałata, długoletnia nauczycielka w Szkole Podstawowej w Jabłonnie, zmarła kilka lat temu. Już po uroczystości dostałem informację z Gródka, że wśród poległych był także Franciszek Mikiciński. Z moich wywiadów rodzinnych ustaliłem także, że w liczbie poległych był Stanisław Krasnodębski z Niemirk. Liczba poległych w relacji do wszystkich służących w szeregach WP oczywiście była nieznaczna. Z poboru z każdej wsi poszło wszak do wojska kilkunastu czy np. z ludnego wówczas Gródka nawet kilkudziesięciu żołnierzy. Wiem, że z Niemirk z kręgu mojej rodziny w wojsku służyli m.in. bracia Jan i Bolesław Niemirkowie, Michał Krasnodębski i Julian Zawadzki. Oni wrócili szczęśliwie do domu. To pokolenie dawno jest już pokoleniem zeszłym. Takich życiorysów żołnierskich było wiele.

Czy to byli tylko szeregowi żołnierze?
Dobre pytanie, oczywiście to nie byli wyłącznie szeregowcy, natomiast jest problem źródłowy, gdyż nie zachowały się generalnie stany osobowe jednostek z wyjątkiem osób odznaczonych. Wg moich kwerend stopnia ppor. dosłużył się Wacław Zawadzki z Czekanowa z rodziny Zawadzkich o przydomku „Jasiulki”, nota bene stryj znanej powszechnie w Sokołowie dr Teresy Dąbrowskiej. Wacław Zawadzki służył w czasie wojny w szeregach 22 Pułku Piechoty z Siedlec. Bardzo ciekawy życiorys miał z kolei Wacław Marczuk z Jabłonny Lackiej z rocznika 1899, który już w końcu 1918 r. poszedł na ochotnika do wojska. Służył w 2 Dywizji Piechoty Legionów, gdzie został dwukrotnie ranny. Marczuk za wojskowe zasługi awansował do stopnia sierżanta. Odszedł z wojska w 1922 r., a po przyśpieszonej maturze został nauczycielem w 1922 r. w Wielkopolsce pod Turkiem. W czasie okupacji został aresztowany przez Niemców w 1942 r. i zgładzony w Auschwitz. Zapewne takich życiorysów żołnierskich było więcej, ale barierą poznawczą jest upływ czasu - minęło 100 lat od samej wojny, poza tym musiano milczeć o tych tematach w czasach PRL. 

Dlaczego we wspomnianym folderze napisał Pan trochę szerzej o tradycjach jabłońskiego samorządu?
Pisałem o początkach lokalnego samorządu w II Rzeczypospolitej, gdyż w Jabłonnie dużo się działo. O stanowisko wójta w wyborach toczyła się autentyczna walka konkurujących kandydatów. Znalazłem wydrukowaną ulotkę wyborczą z 1928 r., gdzie frakcja Franciszka Połosy i Jana Tomczuka nie przebierając w słowa zwalczała młodego Jana Harasimiaka. Jan Harasimiak rodem z Dzierzb wygrał zresztą kolejne wybory 1933 r. i wójtował aż do 1942 r. Biedny budżet wiejskiej gminy nie przekraczał wówczas 100.000 zł, wg dzisiejszej siły nabywczej ok. 1/25 aktualnego budżetu Gminy Jabłońskiej Kres samorządu lokalnego nastąpił praktycznie w lipcu 1948 r., gdy UB aresztował wójta jabłońskiego Wacława Bujalskiego, a PPR-owski starosta usunął go z funkcji. Bezpośrednią przyczyną aresztowania Bujalskiego było znalezienie przy zwłokach poległego 5 lipca 1948 r. we wsi Chądzyń pod Sterdynią znanego partyzanta Kazimierza Wyrozębskiego „Sokolika” dowodu osobistego wydanego jednemu z mieszkańców Niemirk, a podpisanego przez Wójta Gminy Jabłonna. Sprawa znalezienia dowodu osobistego przy zwłokach „Sokolika” była omawiana nawet na posiedzeniu Biura Politycznego PPR. Wówczas po usunięciu wójta komuniści wprowadzili do władz Gminy swoich mianowańców, była ta likwidacja tradycji samorządowych na pełne 40 lat.

A jak Pan ocenia samorząd współczesny?
Uważam, że reforma samorządowa była najbardziej udaną reformą dokonaną w ramach zmian ustrojowych po 1989 r. Wybory na wójta i do rad gminy mają dziś w pełni demokratyczny charakter. Lata powrotu samorządu były dla Gminy Jabłońskiej okresem rozwoju, zwłaszcza po wejściu do Unii Europejskiej. To już zupełnie inna gmina niż pamiętana z lat mego dzieciństwa.


Apel!!!

do obecnych i byłych mieszkańców Jabłonny Lackiej o pomoc w identyfikacji dzieci w wieku szkolnym stojących razem z nauczycielem Stanisławem Stępniem i jego żoną Anną przed budynkiem Gminy w Jabłonnie Lackiej Zdjęcie pochodzi z ok. 1923-1925 r. i obejmuje 60 dzieci od maluchów z I klasy do dziewcząt i chłopców z VII klasy.

Dzieci pochodzą z Jabłonny Lackiej, Starej i okolic (Morszków) i są zapewne z roczników urodzonych ok. 1909-1916. Nikt z tego pokolenia już nie żyje, ale ich dzieci czy wnuki pamiętają rysy twarzy swoich bliskich, może zachowały się ich zdjęcia z młodości. Spróbujmy zidentyfikować swoje babcie czy dziadków.

W przypadku pozytywnej identyfikacji prośba o podanie informacji do sekretariatu Gminy Jabłonna Lacka (tel. 25 787-10-23, e-mail: gmina@ jabłonnalacka.com.pl)

Zdjęcie będzie także zamieszczone na stronie internetowej Gminy Jabłonna Lacka (na stronie internetowej istnieje techniczna możliwość powiększenia zdjęcia)



K. W.
fot. Dzieci w wieku szkolnym stojące z nauczycielem Stanisławem Stępniem i jego żoną Anną przed budynkiem Gminy (ok. 1923-1925 r.)

« wróć | komentarze [0]

Dodaj komentarz

Komentarz zostanie dodany po akceptacji przez administratora serwisu






Odśwież kod



Komentarze do tego wpisu

Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu

Strona 1/1






Dane kontaktowe