29
2022
2017-03-24

„Błękitny Wieloryb” zbiera żniwo


Do Polski dotarła już niebezpieczna gra internetowa z Rosji. Jej zadania w głównej mierze polegają na skrajnie ryzykownych zachowaniach, samookaleczaniu, a w efekcie również samobójstwie. Policja i media apelują do rodziców i opiekunów – przyjrzyjcie się swoim dzieciom.

Prokuratura Okręgowa w Szczecinie w ubiegłym tygodniu wszczęła postępowanie w sprawie samookaleczeń u trójki dzieci, prokuratura w Grodzisku Mazowieckim przesłuchuje 14-latkę, która trafiła do szpitala z samookaleczeniami w kształcie wieloryba. Śledztwo wszczęła również wielicka prokuratura po zawiadomieniu o 14-latku, który dokonał samookaleczenia, do szpitala w Gliwicach trafił zaś 15-latek z głębokimi ranami ciętymi przedramion. We wszystkich sprawach istnieje podejrzenie, iż samookaleczenia mają związek z grą „Błękitny Wieloryb”.

Gra "Błękitny wieloryb", nazywana zamiennie „Niebieskim wielorybem”, zyskała popularność wśród nastolatków m.in. w Rosji i na Ukrainie. Na czym właściwie polega? Uczestnicy po rejestracji na stronie internetowej, gdzie podają swój numer telefonu, otrzymują codziennie przez 50 dni zadanie do wykonania. Wyzwania polegają np. na skrajnie niebezpiecznych zachowaniach, oglądaniu filmów z treściami sadystycznymi, pozbawianiu się snu czy samookolaczeniu. Ostatnim zadaniem jakie otrzyma uczestnik ma być samobójczy skok z wysokiego budynku.

Śledztwo wszczęte w wielickiej prokuraturze związane jest z namową 14-latka do targnięcia się na własne życie. Matka chłopca znalazła list, w którym tłumaczył on powody swojego planowanego samobójstwa. Śledczy zabezpieczyli w tej sprawie telefon komórkowy i laptop nastolatka, których zawartość może pomóc w ustaleniu dokładnego przebiegu sprawy. O sprawie poinformowała prokuraturę matka chłopca, następnie doniesienie wpłynęło od szkolnego pedagoga. Również w Grodzisku Mazowieckim to matka i nauczyciele zauważyli u 14-letniej dziewczynki wycięty na skórze kształt wieloryba. W tej sprawie także został zabezpieczony komputer nastolatki, w celu sprawdzenia jakie strony internetowe odwiedzała oraz z kim się kontaktowała. W Szczecinie śledztwo w sprawie samookaleczeń u trójki nastolatków zostało wszczęte po zawiadomieniu prokuratury przez dyrektora jednej z zachodniopomorskich szkół. We wszystkich przypadkach reagowali rodzice bądź pracownicy szkół. Jak podaje policja, „Niebieski Wieloryb” mógł przyczynić się do śmierci blisko 200 nastolatków w Rosji i na Ukrainie.
Facebookowy profil gry został usunięty przez administratorów, mimo to gra rozprzestrzenia się innymi kanałami komunikacji internetowej. W ostatnim czasie zaobserwowano, że w grze brak jest nawet tzw. ,,opiekuna”, a uczestnicy nawzajem rzucają sobie wyzwania podnosząc stopień ich brutalności. – informuje st. sierż. Dominika Rozbicka z sokołowskiej Komendy. – Należy systematycznie rozmawiać ze swoimi dziećmi, zwracać uwagę na ich zachowanie oraz na to z jakich stron internetowych korzystają.
Internauci komentują grę skutkującą samobójstwami dość brutalnie – „selekcja naturalna”. Czy jednak komentarz będzie taki sam jeśli na skutek wyzwań zginie siostra bądź brat tegoż internauty? Choć czytając o grze ciężko wyobrazić sobie, że ktokolwiek mógłby chcieć brać w tym udział, wielu nastolatków jest zagubionych, podatnych na manipulacje i rozpaczliwie szuka „swojego miejsca” w społeczeństwie. O powodach, dla których dzieci biorą udział w niebezpiecznej grze mówi Olga Bielarska, psycholog z Publicznej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Sokołowie Podlaskim:
Nie wszystkie dzieci zainteresują się tą grą, co jednak nie zmniejsza niebezpieczeństwa jakie ze sobą niesie. Na największe ryzyko uczestnictwa narażone są dzieci osamotnione, odrzucone w grupie, mające problemy z samooceną, z tendencjami depresyjnymi i autodestrukcyjnymi” – gra zaspokaja pewne ich potrzeby.
Pani Olga jest mediatorem, terapeutą biofeedback, praktykiem Treningu Zastępowania Agresji, posiada przygotowanie pedagogiczne. W poradni zajmuje się diagnozą problemów poznawczych i emocjonalnych dzieci w wieku szkolnym, prowadzi poradnictwo skierowane do rodziców oraz nauczycieli, bierze również udział w interwencjach kryzysowych. Prowadzi z młodzieżą warsztaty z metod efektywnego uczenia się, dotyczące wyboru zawodu oraz trening radzenia sobie ze stresem. Pod swoją opieką ma także dzieci i młodzież z Zespołu Szkół im. Jana Pawła II w Sokołowie Podlaskim.
Nie jestem pewna, czy powielanie sprawy przez media jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ wiele dzieci bez pomocy mediów nie dowiedziałoby się o grze. Bardziej właściwe byłoby rozpowszechnienie tej informacji tylko wśród dorosłych – tłumaczy Olga Bielarska.
Podobnie jak Policja, Pani Olga uczula rodziców, by bacznie obserwowali swoje dzieci – potrzebna jest nie tylko rozmowa, ale również kontrola stron, jakie odwiedzają w Internecie dzieci.
Rodzice i nauczyciele powinni prowadzić edukację medialną, przekazywać dzieciom i młodzieży, co w Internecie jest dobre, a co może stanowić zagrożenie i manipulację. Jak wskazuje wiele badań ważnym czynnikiem chroniącym dzieci i młodzież przed podejmowaniem zachowań ryzykownych jest m.in. dobry kontakt z rodzicami. Należy często rozmawiać z dzieckiem, spędzać z nim czas, obserwować, ale także dyskretnie kontrolować. Jeżeli dobra relacja zostanie zaniedbana we wczesnym etapie, kiedy dziecko jest małe, ciężko będzie to odbudować w późniejszym okresie. – tłumaczy Olga Bielarska. – Dziecko zaniedbane przez rodzica znajduje się w grupie ryzyka, będzie poszukiwało poczucie przynależności, akceptacji, docenienia i wsparcia poza rodziną. Może wówczas zainteresować się grą „Błękitny wieloryb”.
Rodzice, nauczyciele – miejcie oczy szeroko otwarte. „Błękitny wieloryb” właśnie zbiera swoje żniwo.

PJoF

« wróć | komentarze [1]

Dodaj komentarz

Komentarz zostanie dodany po akceptacji przez administratora serwisu






Odśwież kod



Komentarze do tego wpisu

Dobre?. Może kilka matołków w tym grajdole powinno zagrać. Starostwo do dzieła!. Bo-usław, zastępca, wójtowie-grać wasza mać!. Będzie wesoło.

popo
2017-03-25 14:14:17
Strona 1/1






Dane kontaktowe