2013-06-21
Bajkowo i tanecznie
Miał być uśmiech na twarzach dzieci i ich rodziców. Miało być bardzo zabawnie i tanecznie. Tak też było.
A wszystko za sprawą koncertu Smykofonii zatytułowanego „Bajkowa lista przebojów”.
W niedzielę o godzinie 15:00 do galerii Dom SOK-u przybyli rodzice wraz ze swoimi pociechami, aby przenieść się w świat bajek. Podczas trwającego ponad 40 minut koncertu pojawiły się utwory z baśni i bajek znanych z ekranów telewizorów. Dzieci bardzo się cieszyły, ale rodzice też, niektórzy nawet bardziej od swoich pociech.
- Usłyszałam melodie z moich ulubionych bajek z dzieciństwa. Patrzyłam na swoją córeczkę, widziałam uśmiech w jej oczach i czułam się najszczęśliwszą osobą na świecie - mówiła mama 4-letniej Kasi. - Móc usłyszeć na żywo melodię z Reksia lub Misia Uszatka po tylu latach. To jest bezcenne! - dodała mama 5-letniego chłopca. Oprócz wspomnianego pojawiły się również melodie z innych bajek: tej o Koziołku Matołku podróżującym w poszukiwaniu Pacanowa, Kubusia Puchatka, Smerfów, Królewny Śnieżki. Ada Wdziękońska, przemiła prowadząca, zachęcała dzieci do tańca. Przyznam, że szło jej znakomicie. Dzieci klaskały, tańczyły i z każdym utworem były bardziej uradowane. Przyczynili się do tego wykonawcy: Szymon Łukowski, Grzegorz Sikorski, Piotr Dąbrowski i Marcin Grabowski. Dla wielu dzieci było to kolejne spotkanie ze Smykofonią. - Byłam już kilka razy. Najbardziej podobają mi się utwory ze Smerfów - mówi pewna dziewczynka. - Takie koncerty są fajniejsze niż chodzenie do przedszkola - dodaje inna.
KAMIL WASZCZUK
A wszystko za sprawą koncertu Smykofonii zatytułowanego „Bajkowa lista przebojów”.
W niedzielę o godzinie 15:00 do galerii Dom SOK-u przybyli rodzice wraz ze swoimi pociechami, aby przenieść się w świat bajek. Podczas trwającego ponad 40 minut koncertu pojawiły się utwory z baśni i bajek znanych z ekranów telewizorów. Dzieci bardzo się cieszyły, ale rodzice też, niektórzy nawet bardziej od swoich pociech.
- Usłyszałam melodie z moich ulubionych bajek z dzieciństwa. Patrzyłam na swoją córeczkę, widziałam uśmiech w jej oczach i czułam się najszczęśliwszą osobą na świecie - mówiła mama 4-letniej Kasi. - Móc usłyszeć na żywo melodię z Reksia lub Misia Uszatka po tylu latach. To jest bezcenne! - dodała mama 5-letniego chłopca. Oprócz wspomnianego pojawiły się również melodie z innych bajek: tej o Koziołku Matołku podróżującym w poszukiwaniu Pacanowa, Kubusia Puchatka, Smerfów, Królewny Śnieżki. Ada Wdziękońska, przemiła prowadząca, zachęcała dzieci do tańca. Przyznam, że szło jej znakomicie. Dzieci klaskały, tańczyły i z każdym utworem były bardziej uradowane. Przyczynili się do tego wykonawcy: Szymon Łukowski, Grzegorz Sikorski, Piotr Dąbrowski i Marcin Grabowski. Dla wielu dzieci było to kolejne spotkanie ze Smykofonią. - Byłam już kilka razy. Najbardziej podobają mi się utwory ze Smerfów - mówi pewna dziewczynka. - Takie koncerty są fajniejsze niż chodzenie do przedszkola - dodaje inna.
KAMIL WASZCZUK
« wróć | komentarze [0]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu
Strona 1/1
