„19. Nadbużańskie Spotkania Folklorystyczne już za rok”
Tymi słowami w sobotni wieczór 14 września Marcin Celiński, dyrektor Sokołowskiego Ośrodka Kultury, pożegnał uczestników prawie trzygodzinnego koncertu galowego, wieńczącego z 18. NSF. Był to festiwal międzynarodowy, uznany przez Polską Sekcję Międzynarodowej Rady Stowarzyszeń Folklorystycznych, Festiwali i Sztuki Ludowej (CIOFF).
Nadbużańskie Spotkania Folklorystyczne w Sokołowie Podlaskim zainicjowała w 2002 roku Maria Koc, obecna wicemarszałek Senatu RP, wcześniej wieloletnia dyrektor SOK-u. Po skrzydłami obecnego dyrektora placówki przedsięwzięcie trwa i się rozwija. W pierwszych edycjach bogatą kulturę i tradycję swoich krajów popularyzowały zespoły śpiewacze, zespoły pieśni i tańca, kapele ludowe z terenów nadbużańskich po obu stronach rzeki, później dołączyły grupy z Czech, Słowacji, Węgier, Rosji, Łotwy i Bułgarii. Na kolejnych NSF gościliśmy nawet artystów z Azji. W tym roku uczestnikami wydarzenia byli: „Echentive" z Wysp Kanaryjskich, „Estia" z Grecji, "Los Jateros" z Hiszpanii Zespół Folklorystyczny "Sava" ze Słowenii, Zespół Pieśni i Tańca "Ziemia Żywiecka" z Żywca, Zespół Pieśni i Tańca "Sokołowianie"z Sokołowa Podlaskiego. Zespoły występowały w sokołowskich szkołach, na warsztatach tanecznych uczyły tańców wszystkich chętnych, niektóre grupy prezentowały się w Miejskim Ośrodku Kultury w Siedlcach. Przedstawiciele grup gościli też u Burmistrza Sokołowa Podlaskiego, gdzie wysłuchali opowieści włodarza miasta i obejrzeli krótki film o Sokołowie. Również każdy z zespołów miał okazję opowiedzieć o sobie i zaprezentować coś z własnego repertuaru. Nie zabrakło wspólnego pamiątkowego zdjęcia.
Najważniejszym dniem Spotkań był piątek, kiedy to od 10 do 14 zespoły zaprezentowały swoje umiejętności przed publicznością wypełniającą po brzegi salę widowiskową SOK. Znakomite popisy oceniała utytułowana komisja festiwalowa w składzie: Monika Hildebrand, Jan Łosakiewicz i Janusz Litko. Wyniki zostały ogłoszone w czasie sobotniego koncertu galowego, który rozpoczął się niezwykle widowiskowym polonezem w wykonaniu przedstawicieli prawie wszystkich zespołów. Tancerzom przygrywała oczywiście kapela ZPiT „Sokołowianie”. Potem było równie pięknie, co doceniali widzowie, którzy i tym razem nie zawiedli, i gorąco dopingowali wykonawcom. Największymi brawami nagrodzono naszych „Sokołowianów”, a także „Ziemię Żywiecką”. Po występach grup Monika Hildebrand ogłosiła decyzję jury. Kryształowe statuetki i równorzędne wyróżnienia otrzymali: ZPiT „Sokołowianie" - za wysokie walory artystyczne, wielopokoleniowość prezentacji oraz żywiołowo autentyczne ukazanie folkloru wielkomiejskiego; „Echentive" z Wysp Kanaryjskich - za ukazanie integracyjnych tańców pracy; Zespół Folklorystyczny „Sava" ze Słowenii - za naturalność i żywiołowość prezentacji własnej kultury; Zespół Pieśni i Tańca „Ziemia Żywiecka" z Żywca - za podjęcie wyzwania pokazania w formie widowiska tradycji zbójeckich na Żywiecczyźnie oraz wysokie walory muzyczne, wokalne i taneczne zespołu. Kryształowe statuetki otrzymały zespoły: „Los Jateros" z Hiszpanii - za ukazanie różnorodności i bogactwa regionu zarówno w tańcu, jak i w strojach; „Estia" z Grecji - za piękne tradycyjne tańce oraz męskie popisy taneczne. Nagrody wręczali senator Waldemar Kraska i dyrektor SOK Marcin Celiński.
Koncert finałowy po raz kolejny poprowadził aktor i góral Stanisław Jaskółka, który szczególnie dużo i z w wyraźną sympatią mówił o ZPiT "Sokołowianie". Przypomniał m.in. że zespół zadebiutował 17 lat temu, na festiwalu w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą, od tego czasu wypracował wiele programów, występował z powodzeniem na dziesiątkach festiwali w kilkunastu krajach. W czasie niedawnych wakacji koncertował m.in. na Tajwanie i w Portugalii. Z zespołu wywodzą się małżeństwa.
Tradycyjnie w ostatni dzień Festiwalu przed Sokołowskim Ośrodkiem Kultury na stoiskach wystawienniczych rozłożyli swoje rękodzieło twórcy ludowi. Na Jarmark Sztuki Ludowej przyjechali nawet z odległych krańców Mazowsza i Podlasia.
Na zakończenie jeszcze raz zacytuję słowa dyrektora Celińskiego: „Dla takich dni, jak te, które są za nami, warto pracować w kulturze. (…) Powiem Państwu, że dostarczyły nam te dni tak wielu wzruszeń, tak wielu pozytywnych emocji, tak wiele wspaniałych wrażeń. (...) Długo, długo by opowiadać. Te wszystkie występy, spotkania, warsztaty, prezentacje, rozmowy, wymiany doświadczeń, nauka tańców, śpiewów”…
J.O.
Fot. SOK
« wróć | komentarze [0]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu